Niemcy triumfują w finale Pucharu Świata w ujeżdżeniu
Pierwszy konkurs tegorocznych finałów Pucharu Świata w amerykańskim Omaha pokazał świetną formę czołowych zawodników. Wygrała obrończyni tytułu, który trafił po raz 13. do reprezentanta Niemiec.
W hali, gdzie zgromadziło się ponad 18000 widzów panowała gorąca atmosfera. Nastrój udzielił się nawet tak doświadczonemu koniowi jak Dalera. Nie przeszkodziło to dosiadającej jej Jessice von Bredow-Werndl w uzyskaniu wyniku 79,922% w pierwszym konkursie finału Pucharu Świata. Isabell Werth zajęła drugie miejsce, tym samym potwierdzając, że jej Quantaz jest w życiowej formie. Sędziowie ocenili występ doświadczonej pary na 77,485%. Na trzecim miejscu znalazła się drużynowa mistrzyni świata, Dunka Nanna Skodborg Merrald i Zepter (76,165%). Z dużą przychylnością widzów i sędziów spotkał się przejazd reprezentującej Litwę Justiny Vanagaitè na Nabab. To pierwszy w historii finału Pucharów Świata start sportowca z tego kraju. Niestety Hermes, na którym startować miała Dinja van Liere z Danii z powodów zdrowotnych nie wystartował w konkursie.
Drugim pechowcem okazała się Ingrid Klimke. Franziskus zranił się i został wycofany z konkursu Freestyle. Dużo groźniejsze kłopoty zdrowotne dosięgły holenderskiego Titanium, który wykazywał objawy kolki i również nie wystąpił w finale. Wałach musiał być operowany, ale zabieg się udał i koń będzie mógł wrócić do Europy po rekonwalescencji w klinice. Tym samym z 18 par na starcie pojawiło się tylko 13, ponieważ do Omaha nie dojechali zawodnicy z Australii i Nowej Zelandii (brak szczepień) oraz reprezentantka Mołdawii, posiadająca również obywatelstwo rosyjskie.
Zgodnie z oczekiwaniami tytuł obroniła Jessica von Bredow-Werndl i Dalera. Sędziowie przyznali tej parze za przejazd dowolny do francuskich szlagierów 90,482%. Na drugim miejscu ukończyła Nanna Skodborg Merrald na Zepterze z życiowym wynikiem 87,146%, a trzecia była Isabell Werth na Quantaz (85,761%).
Wyniki sprawdzisz TUTAJ.
fot. Stefan Lafrent